Przełamanie z powrotami

Bezcenne trzy punkty zgarnął dziś prowadzony nadal przez Janusza Kleszczyńskiego zespół Orłów w starciu z KS Drzewce. Gospodarze przerwali tym samym passę ośmiu meczów bez zwycięstwa (w tym ledwie jeden remis) i zapisali na swym koncie pierwszy w tym sezonie komplet punktów.

 Prócz wyniku cieszą powroty do gry krócej lub dłużej niewidzianych na naszym boisku, a dysponujących ogromnym doświadczeniem jak na warunki A-klasy Piotra Starczynowskiego, Marcina Kowalika i... Łukasza Zjawionego. Pierwszą bramkę już w siódmej minucie zdobył nadal regularny strzelecko Michał Berliński, wykorzystując podanie od Damiana Mirońskiego. Ten drugi miał dziś wiele okazji do poprawienia własnego dorobku, ale piłka po jego uderzeniach za nic nie chciała wpaść do bramki.

 Drugiego gola, już po zmianie stron, zdobył zdecydowanym uderzeniem w widły Dawid Matyjaszek, otrzymując piłkę od wprowadzonego ledwie minutę wcześniej Zjawki. Orły miały więcej od gości klarowniejszych sytuacji do podwyższenia rezultatu, choć drzewcanie niejednokrotnie mogli pokusić się o punkt kontaktowy (m.in. pod koniec spotkania trafili w słupek). Brakowało im jednak jakości w przodzie, zawodził lider ligowej klasyfikacji strzelców Kamil Kopeć, a zagrożenie pod naszą bramką brutalnie (ale sportowo!) dusił w zarodku chyba bezbłędnie grający dziś na stoperze Amadeusz Żybura. Końcówka, po pokonaniu Mateusza Karasia przez Tomasza Panasiewicza, była nerwowa, ale goście byli dziś zbyt słabi, aby realnie powalczyć jeszcze choćby o punkt. My z kolei nie potrafiliśmy dobić przeciwnika, kiedy były ku temu okazje, ale w obliczu poprzednich naszych występów trzeba cieszyć się z tego co jest i próbować poprawić to jeszcze w kolejnych spotkaniach.

Orły Kazimierz - KS Drzewce 2:1 (1:0)

Berliński 7, Matyjaszek 56 - T. Panasiewicz 82 g

Orły: Karaś (k) - D. Dusiński, P. Dusiński,  Żybura, Lipnicki - Błaziak (55 Zjawiony), Starczynowski (76 Kowalik), Matyjaszek, Kusyk - Berliński, Miroński

Żółte kartki: Berliński - T. Panasiewicz, Chabros

Sędziował: Woliński oraz Piec i Puliński

Widzów: ~70