Zabrakło zimnej krwi
Porażką zakończył się pierwszy w 2012 roku mecz kazimierskich Orłów na własnym boisku. Mimo, że gospodarze wyraźnie ustępowali gościom w organizacji gry, nie musieli tego spotkania przegrać.
Orły, pomimo atutu własnego boiska nie starały się prowadzić gry, a jedynie przeszkadzać kurowianom. Przyjezdni w pierwszych dwudziestu minutach dominowali i mieli kilka sytuacji, których nie zdołali wykorzystać. To jednak kazimierzanie w 23. minucie objęli prowadzenie - po ładnej dwójkowej akcji Mirońskiego i Wanickiego, ten drugi płaskim strzałem przy lewym słupku pokonał Radosława Miazka. Goście nie dążyli do szybkiego odrabiania strat i ich konsekwentna gra przyniosła efekt jeszcze przed przerwą. Proste błędy w obronie i Marcin Mazurkiewicz w 35. i Marcin Maleszyk w 42. minucie przechylili szalę prowadzenia na korzyść Garbarni.
Druga połowa była nieco bardziej wyrównana. Kurowianie mieli szansę na trzeciego gola i rozstrzygnięcie meczu, lecz gubiła ich nonszalancja lub niecelność. Po jednym ze strzałów z rzutu wolnego piłka leciała pod poprzeczkę, ale w ostatniej chwili odbił ją Michał Bicki. Dużo ożywienia w szeregi gospodarzy wniosło wprowadzenie do gry Macieja Chodkiewicza. Wychowanek Lublinianki na kwadrans przed końcem miał okazję do wyrównania; niestety, piłka po jego uderzeniu odbiła się od słupka i zatańczyła na linii bramkowej... Nerwowa końcówka też nie była szczęśliwa dla Orłów, wszystkie piłki lecące w kierunku bramki bezbłędnie wyłapywał Miazek. Okazja do rehabilitacji dopiero za trzy tygodnie z Mazowszem Stężyca.
Orły Kazimierz - Garbarnia Kurów 1:2 (1:2)
Bramki: Wanicki 23' - Mazurkiewicz 35', Maleszyk 42'.
Orły: Bicki - Ciucias, Miturski, Gembal, Marcin Tusiński (67' Chodkiewicz) - Lipnicki (43' Świątek), Grykałowski (83' Artur Tusiński), Starczynowski, Denis - Miroński, Wanicki.
Garbarnia: Miazek, Jacek Guz, Tomasz Guz, Sołyga, Figiel (75' Dublewicz )- Gajewski (85' Dziak), Mazurkiewicz, Haba, Sadurski - Maleszyk, Wałach.
Żółte kartki: Starczynowski, Miroński, Gembal (Orły).
Sędziował: Jurek.
Widzów: 30.
Komentarze