Brutalne wybudzenie z pięknego snu
Orły doznały dziś pierwszej swojej porażki pod wodzą Janusza Kleszczyńskiego, prezentując najsłabszą od miesiąca grę, mając naprzeciwko siebie najlepszego jak dotąd przeciwnika. Przegrana z Unią jeszcze bardziej komplikuje naszą i tak już zagmatwaną sytuację w walce o utrzymanie...
Po naszym przeciwniku znać było dziś ogranie i umiejętności, boiskową dojrzałość prezentowaną nie tylko przez doświadczonego Krzysztofa Ściegiennego; swoje robiła też duża pewność siebie, niezmącona nieco dziwnymi wzajemnymi animozjami. Przyjezdni objęli prowadzenie w 21. minucie, kiedy odpuszczony przez Dariusza Dusińskiego Tomasz Daniel popisał się precyzyjnym uderzeniem przy słupku (chwilę wcześniej Arkadiusz Szczypa wybił piłkę głową z linii bramkowej). Drugi cios wyprowadzili w 31. minucie - po zagraniu z boku samobójcze trafienie zaliczył Paweł Dusiński. Orły miały swoje okazje, ale brakowało im precyzji w podbramkowych poczynaniach. Uniści mogli jeszcze podwyższyć wynik, ale po kolejnym uderzeniu piłka zatrzymała się na słupku.
Spotkanie rozstrzygnęło się właściwie w 58. minucie, kiedy to sprytnie z rzutu wolnego (bardzo nisko zawieszony "spadający liść") uderzył Marcin Drąg, Mateusz Koza nie trafił w piłkę, a ta przeleciała obok zaskoczonego Mateusza Karasia. Tempo gry, i tak niespecjalnie wysokie, jeszcze osłabło. W szeregach gospodarzy nie było nikogo, kto poderwałby jeszcze drużynę do walki, a goście robili swoje: w 85. minucie po naszych kolejnych pomyłkach na listę strzelców wpisał się Damian Dul. Mimo kilku innych sytuacji z obydwu stron, wynik nie uległ już zmianie. Szkoda zakończonej passy, byleby dzisiejsza klęska nie była zaczątkiem nowej serii...
Orły Kazimierz - Unia Wilkołaz 0:4 (0:2)
Daniel 21, (P. Dusiński 31 s), Drąg 58 w, Dul 85
Orły: Karaś (k) - D. Dusiński (50 Starczynowski), Stolarek, P. Dusiński, Żybura - Szczypa, Koza, Matyjaszek, Kusyk - Kleszczyński (67 Grykałowski), Miroński
Żółta kartka: P. Dusiński
Sędziował: Kowalski oraz Ripper i Jurek
Widzów: ~100
Komentarze