Trampkarze na szczycie ulegli Vrotcovii, wysoka wygrana młodzików

Trampkarze na szczycie ulegli Vrotcovii, wysoka wygrana młodzików

fot. Radość młodzików z wygranej

Niestety pierwszej ligowej porażki w sezonie doznali w sobotę podopieczni trenera Piotra Dobosza. W meczu na szczycie lubelskiej ligi trampkarzy starszych przegrali w Bochotnicy z liderującą Vrotcovią Lublin 1:4. Tym samym nasi gracze zakończyli rekordową dla siebie serię 14 kolejnych spotkań o punktu bez porażki (!). Stawka meczu była znana obydwu zespołom, które  przystąpiły do rywalizacji bardzo skupione. Po początkowym wzajemnym badaniu sił osłabione kadrowo Orły po trzykroć stanęły miedzy 10 a 11 minutą przed szansą otwarcia wyniku. Najpierw Wojtek Zachaj  przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Vrotcovii, później to samo spotkało Kacpra Kozę. Wyrównana gra toczyła się na całej szerokości i długości boiska. Brakowało jednak konkretów pod bramkami. W 25 minucie pomocnik lubelskiej drużyny zdecydował się na strzał z ponad 20 metrów. Piłka zdołała wpaść do naszej siatki tuż przy słupku. Orły próbowały wyrównać, Vrotcovia podwyższyć.  W 40 minucie faulowany był przy linii bocznej boiska  Piotr Bieniek (do gry już nie wrócił). Po dośrodkowaniu z wolnego w zamieszaniu w polu karnym sprytnie odnalazł się Kacper Koza i doprowadził do wyrównania. Wydawało się, że bramka do szatni uskrzydli gospodarzy po przerwie. Przeszkodą okazała się jednak kontuzja Piotra wymuszająca roszadę w ustawieniu. Początek drugiej odsłony to zacięta walka o każdą piłkę. W 52 minucie skuteczny atak wyprowadzili goście i zrobiło się 1:2. Na domiar złego boisko musiał opuścić na dłuższy czas poobijany w starciu z rywalami Wojtek. Orły się nie zrażały taki obrotem sprawy. Blisko zdobycia drugiego gola był Filip Ciupa po strzale ...plecami. Próbowali z dystansu Kacper Koza i Krystian Frąg. Z czasem jednak zarysowała się przewaga lublinian. Szybcy zawodnicy ofensywni Vrotcovii stwarzali coraz większe zagrożenie. Świetnie spisywał się jednak w naszej bramce Szymon Podrażka parokroć pokazując swoją klasę. Końcówka meczu była dla naszych zabójcza. W 76 i 80 minucie  dwa ciosy wyprowadzili lublinianie i to oni mogli cieszyć się po końcowym gwizdku ze zwycięstwa znacznie przybliżającego ich do mistrzostwa ligi. Brawo dla Orłów za walkę toczoną nie tylko z rywalem, ale również z kadrowym pechem.....Ach gdyby mogli grać dzisiaj wszyscy.  Za tydzień w niedzielę derbowe spotkanie w Końskowoli z  Powiślakiem o 11.00.

Orły Kazimierz - Vrotcovia Lublin 1:4 (1:1) Bramki: K. Koza 40' - 25', 52', 76', 80'

Skład Orłów: S. Podrażka, B. Dzikowski, D. Miroński, K. Lasota, K. Kowalczyk, P. Bieniek, K. Frąg, M. Włodek, K. Koza, W. Zachaj, M. Suszek, F. Ciupa

W zgoła odmiennych nastrojach wyjazdowy mecz z MOSiR-em Lubartów zakończyli młodzicy. Po bardzo jednostronnym widowisku Orły zwyciężyły aż 9:0. Od pierwszego gwizdka sędziego kazimierzanie narzucili swój styl gry rywalowi. Pierwszą bramkę zdobył w 4 minucie Konrad Sowa  po zagraniu Antoniego Zagozdona. W 9 minucie po rzucie rożnym Antka pięknie główkuje Michał Banaszek. Na 3:0 w 14 minucie podwyższa Michał po sprytnej asyście od ...Antka. Kolejne minuty to wiele szans dla Orłów, ale tylko jedna wykorzystana. W 26 minucie bohater meczu na chwilę przestał dzielić się z kolegami piłką, samemu zdobywając gola i to bezpośrednio z rzutu rożnego. Do przerwy 4:0. Po zmianie stron Orły podkręciły tempo, co ważne wreszcie grając "piłką" (o co słusznie nalegał trener Marcin Lewtak). W efekcie w zaledwie pięć minut podwoiły prowadzenie. W 32 minucie Janek Małecki trafia po dograniu Michała Banaszka, by chwilę później idealnie obsłużyć Antka. Siódmego gola zdobywa Janek (podawał Michał Banaszek). Ósmy to również zasługa "Małego" (asysta Antek). Po tym huraganie strzeleckim nastąpiło przystopowanie, choć okazji nadal nie brakowało. Bardzo starał się dzisiaj wzbogacić swoje konto bramkowe lider klasyfikacji strzeleckiej ligi Mateusz Górski. Nasz kapitan obchodził dziś swoje 12 urodziny (WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO MATI), lecz wrodzona skromność i szacunek dla rywala nie pozwoliły mu na wbicie choćby jednej skromnej brameczki. Jeszcze się odkuje. W końcówce meczu wobec rozprężenia i licznych przemeblowań w składzie Orłów gospodarze mogli pokusić się o honorowe trafienie, ale na swoim posterunku dzielnie trwał Emil Pałac. Skutecznością za to błysnął Błażej Sowa i po wyłuskaniu piłki w środku pola i indywidualnej akcji w 57 minucie ustalił wynik spotkania. Brawo Orły. W tym tygodniu będzie mały maraton meczów. W środę jakże ważny pojedynek z Wisłą Puławy (boisko KEN godzina 16.00), a już w piątek domowy mecz z Polesiem Kock (godzina 18.00).

MOSiR II Lubartów - Orły Kazimierz 0:9 (0:4) Bramki: K. Sowa 4', M. Banaszek 9', 14', A. Zagozdon 26', 33',                J. Małecki 32', 35', 37', B. Sowa 57'

Skład Orłów: E. Pałac, F. Mitura, P. Nowaczek, M. Piekoś, A. Zogozdon, J. Małecki, M. Górski, K. Sowa, M. Banaszek, M. Górecki, J. Podrażka, K. Godziszewski, B. Sowa, K. Byszewski, P. Kałdonek

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości