Czarna sobota

Czarna sobota

Przegrali młodzicy, przegrali trampkarze i przegrali również seniorzy. Mogło być zupełnie inaczej - stworzyliśmy sobie wiele naprawdę doskonałych sytuacji, których wstyd nie wykorzystać. My jednak większość zmarnowaliśmy...

Orły od początku siadły na rywala, szturmując bramkę Puławiaka i ten, około 20-minutowy, okres gry powinien skończyć się dwubramkowym prowadzeniem gości. Jednak najpierw Sebastian Świątek nie trafił do"pustaka", a następnie w zamieszaniu w polu karnym czterokrotnie ładowaliśmy w półsiedzącego bramkarza... Niegroźna, zdawałoby się kontra gospodarzy, nieudane łapanie na spalonym i 1:0... Jeszcze przed przerwą bliscy wyrównania byli Damian Miroński Rafał Antoniak (poprzeczka). Okazje mieli oczywiście także podopieczni Bernarda Bojka, ale naprawdę bardzo dobrze bronił Mateusz Karaś. Upragniona bramka dla "żółto-niebieskich" wpadła w 55. minucie - Łukasz Mączka kropnął petardę w samo okno,a bramkarz nawet nie mrugnął okiem. Jak obrazowo stwierdził nasz rezerwowy Artur Chabora, "Bojek zgasł jak pet w popielniczce"... Niestety, wkrótce zapłonął ponownie, bo Puławiak odzyskał prowadzenie - strzelec przyjął sobie piłkę ręką i pokonał Karasia. Lepiej tę sytuację, nawet od swojego asystenta, widziała jednak sędzina, starająca się ubarwić widowisko osobistą fanfaronadą, nie nadrabiała jednak elementarnym wykształceniem w swoim fachu. Puławianie atakowali dalej i zdobyli kolejny punkt, tym razem po pięknym uderzeniu z ok. 25 metrów. Po drugiej stronie murawy w poprzeczkę trafił Miroński, a po kontrze i strzale po przekątnej wynik jeszcze urósł. Udaną wrzutkę do "Dymka" zdążył jeszcze zaliczyć Chabora, w poprzeczkę trafił "Mąka", ale ostatnie słowo należało do gospodarzy, po samotnym rajdzie zawodnika przez pół boiska. Obrona została 10 metrów za nim... Trener rezerw Wisły Radosław Gąsiorowski, powróciwszy z przegranego z Porajem meczu, rysował sobie palcem pętlę wokół szyi. To jednak nas stryczek uwiera coraz bardziej...

Puławiak Puławy - Orły Kazimierz 5:2 (1:0)

Gole: Puławiak 24', 73', 87', 90+3', 90+8' - Mączka 55', Miroński 90+5'.

Orły: Karaś - Strojek (77' Chabora), Dusiński, Starczynowski, Mączka - Wanicki, Paczka, Świątek (46' Kruk), Lipnicki (60' Wiejak) - Miroński, Antoniak (68' Rutkowski).

Żółtakartka: Świątek.

Czerwone kartki: Żurek (75' za groźbę zabójstwa - !) - Guz (rezerwowy, za obrazę sędziny).

Sędziowała: Naklicka oraz P. Wójcik i Borzęcki.

Widzów: +20.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości