Grali jak nigdy, przegrali jak zawsze

Grali jak nigdy, przegrali jak zawsze

Popularne jeszcze nie tak dawno powiedzenie o reprezentacyjnej drużynie Hiszpanii pasuje jak ulał także do drużyny kazimierskich Orłów. Ogromna przewaga, mnóstwo akcji i... małpi rozum pod bramką przeciwnika. Przegrywamy na własne, wyraźne żądanie - jak (prawie) zawsze.

Nieustępliwa walka z obu stron, ale i dużo niecelnych zagrań oraz kiksy obrońców - tak można scharakteryzować pierwszy kwadrans meczu. Bobry zakończyły go trafieniem w poprzeczkę i od tej pory, w zasadzie już do 45. minuty to Orły dyktowały warunki gry. Jednak zamiast dwubramkowego prowadzenia znów pluliśmy sobie w brodę - Damian Miroński przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem, a Dawid Paczka w identycznej sytuacji niepotrzebnie próbował go lobować. Gospodarze zostali za to skarceni w 66. minucie po wrzutce z prawej strony i skutecznej "główce" jednego z karczmiszczan. Orły spanikowały i potraciły głowy i gdyby rywal plasował się wyżej w tabeli, zapewne skwapliwie by z tego skorzystał... Wynik wciąż dawał nam nadzieję na szczęśliwy koniec, lecz z przodu "żółto-niebiescy" regularnie zawodzili. Aż do 79. minuty, kiedy to akcję Adama Kruka skutecznie sfinalizował Paczka. Goście odpowiedzieli uderzeniem w poprzeczkę, a na to Orły... dały rzadko spotykany popis bezradności w polu karnym przeciwnika, który wołał o pomstę do nieba! W przeciągu dziesięciu minut nie wykorzystały chyba pięciu, nawet nie sto-, a dwustuprocentowych sytuacji! (próbował nawet nasz bramkarz, choć on raczej nie od tego). Bobry zdążyły przeprowadzić w końcówce solową akcję, zdobyć drugi punkt i pozbawić nas wszelkich złudzeń. Prawda może jest brutalna, ale gra w piłkę polega na strzelaniu bramek. Kto tego nie potrafi, może nie potrafi grać w piłkę...

Spotkania nie kończyliśmy w osłabieniu dzięki życzliwości sędziego (niektórzy użyliby słowa "niekompetencja"), który pokazał dwie żółte kartki Rafałowi Antoniakowi, jedną z nich zapisując... Łukaszowi Mączce. Chichoty zawodników obu drużyn i tłumaczenia samych zainteresowanych nie pozbawiły go rezonu... Sezon już właściwie na pewno ukończymy z "czerwoną latarnią"; wprawdzie nie musi to wcale oznaczać degradacji, ale to już pokaże przyszłość...

Orły Kazimierz - Bobry Karczmiska 1:2 (0:0)

Gole: Paczka 79' - Bobry 66', 90+2'.

Orły: Karaś - Miturski (84' Dusiński), Ciucias, Gembal, Mączka - Wanicki (58' Antoniak), Paczka, Saran (70' Lipnicki), Starczynowski - Miroński (69' Kruk), Strojek.

Żółte kartki: Strojek, Mączka, Antoniak - Wojtalik, Woś.

Sędziował: Pożarowszczyk oraz Szczołko i Mojek.

Widzów: -80.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości