Twarde lądowanie
Nowe żółto-czerwone stroje na razie nie przynoszą Mazowszu szczęścia, odstępstwa od tego nie było w pucharowym starciu z lubelskim Sygnałem (fot. Maciej Wyka)
Orły źle weszły w nowy sezon rozgrywkowy, co w ostatnich latach stało się już pewną tradycją. Po dwóch kolejkach ligowych zajmują w tabeli dwunaste miejsce (razem z Bogucinem) z zerowym dorobkiem punktowym i bramkowym. Ich najbliższym rywalem będzie mająca wiele problemów po spadku z klasy okręgowej drużyna Mazowsza Stężyca. Czy niebiesko-żółci wykorzystają szansę i przełamią serię pięciu kolejnych porażek z tym rywalem?
"Rosoły" po długoletnich staraniach awansowały na szósty poziom rozgrywkowy w roku 2018. Pierwsza runda sezonu 2018–19 była dla stężyczan nadzwyczaj udana, lecz z powodu słabszej formy podczas meczów rewanżowych osunęli się oni na jedenaste miejsce w tabeli. Jeszcze gorzej było w kolejnej edycji zmagań, przerwanej i niedokończonej z powodu pandemii koronawirusa – Mazowsze było ostatnie z tylko czterema punktami (LZPN zrezygnował z degradowania zespołów). Rok później nic go już nie uratowało. Ostatnie miejsce z dorobkiem 16 punktów za pięć zwycięstw i remis, przy tym 24 porażki, a w bramkach 32-111 (razem z bełżycką Unią najsłabsza ofensywa w lidze; na wyjazdach prócz wiktorii z Orłem Urzędów komplet porażek) – Mazowsze wyraźnie odstawało od reszty stawki.
Na kilka kolejek przed końcem tamtych rozgrywek jednego grającego trenera (Mariusz Utnicki) zmienił drugi (Tomasz Sikora), ale i on nie pozostał na tym stanowisku. Nowym opiekunem drużyny został latem były piłkarz Orłów Dawid Paczka, który dwa miesiące temu zaliczył spadek do B-klasy z Gabarytami i za którym z Dęblina podążyło do Stężycy kilku zawodników (Piotr Jedut, Patryk Turbak, Karol Majek, Daniel Filiks, Jakub Skóra). Z Czarnych-Orląt pozyskano Dawida Filipka, do Hetmana Gołąb odeszli Konrad Kajka i Tomasz Kasprzak, do Czarnych 1947 Aleksy Lisowski i Paweł Marczak, nie ma już Pawła Przybysza czy Wiktora Wieczorka. Te i inne letnie zmiany w kadrze spowodowały, że jej średnia wieku poszybowała mocno w dół. Młodzieży radą i pomocą służyć ma starszyzna (Andrzej Bieryło, Piotr Markowski, Mateusz Utnicki oraz wspomniani już wyżej Jedut, Sikora i Mariusz Utnicki). Wyniki sparingów (KS Góra Puławska 1:4, Powiślak II Końskowola 4:3, Serokomla Janowiec 2:2, Hetman Gołąb 2:1) mogły wcale licznych sympatyków Mazowsza napawać lekkim optymizmem. Nie udał się start w Pucharze Polski – stężyczanie odpadli po pierwszym meczu z Sygnałem Lublin (1:3, gol Sikory) – ale ligowa inauguracja wypadła jeszcze gorzej. Aż 2:6 w Szczekarkowie z Wilkami (bramki Patryka Staraka i Mariusza Utnickiego) i zeszłotygodniowe 0:3 Orłów nie wygląda już tak źle. W II kolejce piłkarze Paczki tylko zremisowali u siebie bezbramkowo z Michowem i w tym momencie okupują nadspodziewanie niskie jedenaste miejsce.
Historia zmagań Orłów i Mazowsza przemawia wyraźnie na korzyść tych drugich. Mieliśmy wprawdzie miłe, a nawet bardzo miłe momenty, ale w tym przypadku statystyka (która na szczęście nie gra) w ogólnym rozrachunku nam nie służy. Ostatni raz oba zespoły zmierzyły się ze sobą w lipcu 2019, gdy B-klasowe Orły uległy szóstoligowemu Mazowszu 2:5 (gole Karola Borowskiego i Tomasza Zawiślaka).
Sędzią niedzielnego (godzina 16:00 na naszym stadionie) spotkania będzie IV-ligowiec Przemysław Golonka, który dzień wcześniej poprowadzi mecz wyższej klasy Górnik II Łęczna – Lewart Lubartów. W Bochotnicy wesprą go na liniach Piotr Kachniarz (klasa okręgowa) i Rafał Cięciara (klasa A). Będzie to czwarty występ Golonki w grach Orłów, dotąd był remis i dwie nasze wygrane.
Bilans meczów Orłów z Mazowszem: 14 meczów, 4 wygrane Orłów, 1 remis, 9 wygranych Mazowsza, bramki 26-42. Najwięcej trafień dla Orłów: 4 – Miroński, 3 – Migdal, Dudek, Berliński.
Pocztówka z przeszłości, gdy w czerwcu 2013 Orły uległy na swoim boisku trenowanemu przez Janusza Kleszczyńskiego Mazowszu 0:3. Po bramce dla gości grę od środka wznawiają Damian Miroński i Rafał Ciucias (4), za plecami "Dymka" Rafał Wanicki, na ławce rezerwowych od lewej Michał Błaziak, Kamil Nastaj, Dawid Guz, Krzysztof Lipnicki, Dominik Fiuk, Tomasz Zawiślak i załamany, kryjący twarz w dłoniach trener Sebastian Świątek (fot. fanpage Mazowsza Stężyca).
Jeśli warto coś zapamiętać z tamtego meczu, to tylko debiut 16-letniego Tomasza Zawiślaka (z prawej), który już w 25. minucie zmienił Macieja Sarana (ponad "Mietkiem" Rafał Ciucias). Wtedy był jeszcze od przysłowiowego w aktorskim światku "trzymania halabardy", ale po latach doczekał się pierwszoplanowych ról. Niestety, w niedzielę raczej nie wystąpi (fot. fanpage Mazowsza Stężyca).
W III kolejce grają:
Orły – Mazowsze N, 16
Wodniak – Wilki S, 11
Serokomla – Hetman N, 15
Bogucin – Draco S, 17
Cisy – Amator S, 17
Góra Puławska – Żyrzyniak N, 11
Michów – Kadet S, 11
Czołówka klasyfikacji strzelców po II kolejce:
4 – Mateusz Marcinkowski (Wilki)
3 – Łukasz Juchniewicz (Michów)
Drugi w tym sezonie, lecz pierwszy wyjazdowy mecz mają rozegrać nasi juniorzy młodsi. Ich rywalem powinien być Gigant Przytoczno (sobota, 15:00). Dlaczego powinien? Z powodu braku boiska spełniającego kryteria klasy B z owych rozgrywek wycofali się niedawno seniorzy Giganta i funkcjonowanie drużyn młodzieżowych tego klubu stanęło pod znakiem zapytania. Latem sztab teamu juniorów borykał się z kwestią zebrania piłkarzy do gry, w jedynym sparingu ulegli oni Kamionce 0:16, a mecz I kolejki z Ciecierzynem został odwołany...
Wątpliwości organizacyjnych nie ma w przypadku gry naszych młodzików starszych, którzy w sobotę o godzinie 16:00 w pierwszym w historii meczu ligi wojewódzkiej na naszym obiekcie podejmą drugi zespół Lublinianki (nie "Lublinianki Lublin" jak mówią i piszą niektórzy – nie ma czegoś takiego), stanowiący zaplecze dla ekipy startującej w grupie złotej tej kategorii wiekowej. Przed tygodniem chłopcy z Wieniawy pokonali Sygnał 9:5. W sobotę arbitrem będzie Weronika Wojtachnio.
Komentarze