Za wysokie progi
Wysoka porażka naszej drużyny na koniec serii spotkań z trzema najlepszymi drużynami ligi. Orły nie miały zbyt wiele do powiedzenia, a dominacja drużyny z Góry Puławskiej nie podlegała dyskusji niemal przez całe spotkanie.
Po raz kolejny bardzo widoczna była absencja Damiana Mirońskiego, najskuteczniejszego atakującego wśród "żółto-niebieskich". Kazimierskim napastnikom, podobnie jak z Puławiakiem, mimo ambicji często brakowało odwagi, by podjąć decyzję o strzale czy choćby zryw na bramkę, co przełożyło się na zerowy dorobek bramkowy. Przyjezdni bardzo szybko, już w 9. minucie,objęli prowadzenie, a mogli nawet wcześniej, lecz na posterunku był Jarosław Mazurek, który zresztą znów kilkakrotnie ratował nam skórę w dalszej części meczu. Pod koniec pierwszej, kontolowanej przez gości, połowy Orłom piłka wreszcie zaczęła lepiej "chodzić", lecz wszystkie strzały kierowane były wprost w bramkarza Draba. Po zmianie stron Pomarańczowi przycisnęli, kilkakrotnie zamykając zespół gospodarzy w hokejowym zamku. Ci i tak długo się bronili - długa bramka padła dopiero w 63. minucie. Zaraz po niej wynik mógł być podwyższony, ale napastnicy rywali nie byli już tak skuteczni. Po drugiej stronie szczęścia spróbował Konrad Gembal i po jego strzale po ziemi z rzutu wolnego futbolówkę z trudem sparował Drab. Gra nieco się otworzyła - nadal jednak Orłom brakowało armat, a Górze ognia. Dopiero w doliczonym czasie przyjezdni uzyskali trzecie trafienie, tym razem z rzutu karnego. Kropkę nad "i" po akcji prawą stroną postawiono dwie minuty później.
Orły Kazimierz - KS Góra Puławska 0:4 (0:1)
Gole: Moniuszko i Mrozek po dwie 9', 63', 90+1' (k), 90+3.
Orły: Mazurek - Denis, Miturski, M. Tusiński (70' Zaborek), Gembal - Nastaj, Świątek, Chodkiewicz, Dusiński - Wanicki, Rybkowski (77' Lubicki).
Góra: Drab - Gierczak (85' Rutyna), Trochym, Paweł Dusiński, Bełczyk, Cybula, Paczka, Mariusz Moniuszko, Korczak (32' Paciorek), Mrozek, Czekaj (65'Wolski).
Żółte kartki: Miturski, Lubicki (Orły), Paciorek, Dusiński (Góra).
Sędziował: Banaszek oraz Wojtachnio i Ciastuła.
Widzów: -60.
Komentarze