Damian Miroński podał się do dymisji

Damian Miroński podał się do dymisji

W poniedziałek 27 czerwca, nieco ponad tydzień po ostatnim ligowym meczu sezonu 2021/22, trener Orłów Kazimierz Damian Miroński poinformował zawodników, że podjął decyzję o rezygnacji z posady szkoleniowca pierwszego zespołu. Nazwisko jego następcy zostanie podane do publicznej wiadomości 22 lipca.

 "Dymek" został desygnowany na stanowisko opiekuna drużyny seniorów 24 września 2020, zastępując nań Marcina Lewtaka. Zespół beniaminka klasy A przejął zupełnie rozbity, w momencie gdy zajmował on ostatnie miejsce w tabeli z zerowym dorobkiem punktowym po siedmiu kolejkach. Bardzo szybko zdołał odmienić jego oblicze, już w trzech pierwszych meczach zdobywając pięć punktów. W kolejnych miesiącach Orły notowały lepsze i gorsze występy, ale w wyraźnej większości przypadków widać po nich było dużą chęć gry i determinację w walce o zwycięstwo, niejednokrotnie też po prostu atrakcyjną, ładną dla oka kibica grę. Niebiesko-żółci potrafili zdominować rywala, toczyć wyrównane, trzymające w napięciu do ostatniego gwizdka boje z różnym rozstrzygnięciem, rzadko przechodząc zupełnie obok meczu, choć i tak się zdarzało. Gdyby tamten sezon rozpoczął się w momencie angażu Mirońskiego, Orły zajęłyby ósme miejsce w szesnastozespołowej stawce – w rzeczywistości zajęły dwunaste.

 Kolejne rozgrywki to jednak zupełnie inna historia. Już podczas letnich przygotowań znać było wśród zawodników wielki kryzys mentalny, którego skutki pogłębiły (zapewne będąc też jego efektem) lekceważące podejście do treningów. Czy był to sparing, mecz pucharowy, czy ligowy – po naszych graczach zupełnie nie widać było ani radości z gry, ani sportowego charakteru; były za to łapane w często idiotyczny sposób kartki, z których można by skompletować całą talię, apatia, jakby ktoś kogoś zmuszał do wyjścia na boisko, brak wiary w siebie, wreszcie w zastraszająco łatwy sposób tracone bramki. Bez względu na wynik po godzinie biegania piłkarze gaśli w oczach, w ostatnich minutach głównie statystując. Orły finiszowały na przedostatnim, trzynastym miejscu, większość punktów zawdzięczając nie tylko sobie, ale i w dużym stopniu jeszcze słabszej postawie rywali, zwłaszcza jesienią.

 Od momentu zatrudnienia 32-letni dziś Miroński dowodził Orłami w 47 oficjalnych meczach (46 w lidze, 1 w pucharze) – ich bilans to 13 zwycięstw, 9 remisów i 25 porażek (gra w PP przegrana). Strzelono w nich 82 bramki, stracono 134 (z czego w PP ten stosunek to 1-5). Procent punktów ligowych zdobytych spośród możliwych do zdobycia wyniósł 34,78%. W powyższej statystyce nie uwzględniamy trzech spotkań, w których "Dymek" z powodu choroby lub dyskwalifikacji za żółte kartki nie mógł prowadzić zespołu (zakończyły się one trzema porażkami, gole 5-18). W uzupełnieniu dodać należy, że awaryjnie zdarzało mu się kierować Orłami jeszcze przed wrześniem 2020, najpierw jako trener tymczasowy po odejściu Janusza Kleszczyńskie​go, a później zastępczy z powodu nieobecności lub kartkowego zawieszenia Lewtaka (mecze 4-0-1, bramki 11-7). Sumując, w dziejach klubu tylko Kleszczyński, Jacek Magnuszewski i Rafał Dryk prowadzili zespół "jedynki" w większej liczbie spotkań.

 Miroński w swym oświadczeniu poinformował też, że pozostaje w roli czynnego zawodnika do dyspozycji swojego następcy. Zarząd Orłów Kazimierz – w którym "Dymek" piastuje funkcję wiceprezesa – po długich rozważaniach wybrał już nowego szkoleniowca. Jego personalia zostaną jednak ogłoszone dopiero 22 lipca. Wówczas odbędzie się pierwszy trening przed nowym sezonem, a przybierze on formułę otwartego test-meczu.

 Damianowi Mirońskiemu redakcja klubowego portalu dziękuje za 21 miesięcy pracy i zaangażowania w prowadzenie zespołu, życząc nieustannie skutecznej gry na pozycji boiskowego egzekutora.

––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––

 Inną istotną informacją dla kibiców niebiesko-żółtych jest zmiana barw klubowych przez Konrada Łukowskiego. 39-latek, który wrócił do futbolu po piętnastu latach przerwy, autor ośmiu goli i siedmiu asyst w osiemnastu spotkaniach orlej drużyny okazał się odkryciem sezonu nie tylko w skali klubu, ale i ligi – od tego lata reprezentować będzie barwy Żyrzyniaka.

––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––

 Kazimierz Dolny to niejedyne miejsce w drugiej grupie klasy A, gdzie w ostatnim czasie doszło do zmiany na trenerskim stołku. Mazowsze Stężyca już wcześniej ogłosiło, że po prawie trzyletniej przerwie posadę coacha obejmie ponownie Marcin Gajdziński, który w 2018 wprowadził ten zespół do klasy okręgowej. Robotę po fatalnej wiośnie stracił Mariusz Utnicki.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości