Borowski najskuteczniejszym z nastolatków
Pokonując w ostatnią sobotę bramkarza Wodniaka Piotrawin-Łaziska Andrzeja Kłaka, Karol Borowski (fot.) już po raz trzynasty w swojej karierze zapisał się w sędziowskim protokole jako autor bramki w meczu ligowym. Liczba wbrew popularnym przesądom okazała się szczęśliwa, bowiem tym samym definitywnie zdystansował dotychczasowego współlidera klubowego rankingu ligowych strzelców przed ukończeniem dwudziestego roku życia Michała Berlińskiego, z którym palmę pierwszeństwa dzielił od momentu trafienia w listopadowym meczu z Amatorem.
W czasach, gdy Berliński mógł nazywać się nastolatkiem (a więc przed 30 marca 2006), dwunastokrotnie zdołał on w koszulce Orłów przechytrzyć golkiperów rywali w meczach lubelskiej okręgówki. Ponadto zdobył w tamtym okresie bramkę w pucharowym meczu z Opolaninem Opole Lubelskie. Zagwozdkę dla statystyków stanowi spotkanie poprzedniej rundy PP z Serokomlą, wygrane przez Orły 2:0. Czy "Beret" trafił wówczas raz, dwa, a może wcale? Nie wiadomo... Gdyby przyjąć, że trafiali inni, to Borowski jest również najlepszy w klasyfikacji uwzględniającej wszystkie oficjalne seniorskie rozgrywki; gdyby strzelił raz – byliby najlepsi ex aequo; gdyby dwa – to rep wciąż byłby górą nad młodzianem. Wychowanek Orłów i trenera Damiana Mirońskiego zaliczył do tej pory osiem trafień w klasie A, pięć w klasie B i jedno w Pucharze Polski. Malkontenci zwrócą uwagę, że Michał cieszył się z goli na piątym poziomie rozgrywkowym, Karol zaś na siódmym i ósmym, ale gol to gol... Ciekawe, że obu zawodnikom osiągnięcie tej granicy zajęło podobną ilość czasu (starszy dwunastą bramkę w lidze wbił w swoim 53 meczu, młodszy w 55). Borowski dwudziestolatkiem stanie się dopiero 14 listopada tego roku – ma zatem jeszcze dużo czasu na definitywne przesądzenie sprawy; 36-letni Berliński ma tu związane nogi...
Co najmniej 42 piłkarzy przed dwudziestymi urodzinami wpisywało się na listę strzelców w oficjalnych meczach kazimierskich Orłów odkąd biorą one udział w rozgrywkach podległego PZPN lubelskiego związku piłkarskiego (sierpień 1997). Czy to zestawienie jest pełne? Nie dysponujemy niestety lwią częścią danych o autorach goli z debiutanckiego sezonu 1997–98, choć skądinąd wiemy, że snajperów-nastolatków było w nim niewielu (o ile jacykolwiek), a z całą pewnością nikt nie miałby szans namieszać w czołówce. Ze źródłami w kolejnych latach jest o niebo lepiej – w naszym archiwum brakuje strzelców z tylko trzech spotkań ligowych w czerwcu 1999 (choć łącznie to aż czternaście trafień) oraz czterech pucharowych z 1999, 2004, 2008 i 2009 (łącznie siedem niewiadomych).
Mimo wymienionych niedogodności zdecydowaliśmy się na zbudowanie i prezentację zestawienia orlich młodziaków-snajperów. Nieliczne bądź co bądź zastrzeżenia co do poszczególnych nazwisk zapisano na dole rankingu, a odsyłają do nich gwiazdki umieszczone przy zawodnikach. Możliwe jest oczywiście, że jakiegoś strzelca z tych siedmiu stanowiących białe plamy spotkań w ogóle tu zabrakło – pozostaje mieć nadzieję, że przyszłość odkryje przed nami karty przeszłości i listę uda się udokumentować w 100%...
Najskuteczniejsi nastolatkowie w historii pierwszej drużyny Orłów Kazimierz w rozgrywkach PZPN (1997–2022):
14 – Karol Borowski (8 – A, 5 – B, 1 – PP, 2019–2022)
13 – Michał Berliński* (12 – O, 1 – PP, 2004–2005)
12 – Paweł Kamiński (11 – O, 1 – PP, 2002–2003), Rafał Antoniak (12 – B, 2013–2014)
11 – Rafał Wanicki (11 – A, 2011–2012)
10 – Bartosz Kleszczyński (10 – O, 2003–2004)
7 – Damian Rybkowski (7 – A, 2011–2012)
6 – Krzysztof Rodzoch** (6 – A, sześć z pewnością, być może siedem lub osiem, 1999–2000), Dawid Matyjaszek (6 – O, 2006–2007)
5 – Łukasz Moniuszko (5 – O, 2003–2004), Damian Miroński*** (5 – O, 2007–2008), Tomasz Zawiślak (3 – A, 2 – B, 2014–2017)
4 – Maciej Pięta* (4 – O, 2003–2005), Bartłomiej Pyra (4 – A, 2018)
3 – Łukasz Rzeszot**** (3 – B, 1998–1999), Łukasz Szeloch (3 – O, 2002), Mateusz Marcinkowski (3 – O, 2006), Jarosław Grykałowski (3 – O, 2007), Marcin Matyjaszek (1 – O, 1 – A, 1 – PP, 2009–2011), Michał Błaziak (2 – A, 1 – B, 2013–2014), Jan Niezabitowski (3 – A, 2021)
2 – Michał Skrzypiec (2 – O, 2000), Jacek Giza (2 – O, 2001–2002), Bartłomiej Bieniek (2 – A, 2014–2015), Krzysztof Budzisz (2 – A, 2015), Mateusz Koza (2 – O, 2015–2016), Kamil Lasota (2 – A, 2020–2021)
1 – Mariusz Miroński (1 – O, 2001), Kamil Łyszcz (1 – PP, 2003), Marcin Rożek* (1 – O, 2004), Andrzej Rutkowski (1 – O, 2005), Grzegorz Suszek (1 – PP, 2006), Rafał Kamola (1 – O, 2007), Artur Tusiński (1 – PP, 2007), Rafał Banaszek*** (1 – O, 2008), Paweł Wolszczak (1 – O, 2008), Dawid Guz*** (1 – O, 2009), Daniel Polak (1 – O, 2010), Rafał Cywka (1 – A, 2011), Łukasz Maciąg (1 – A, 2018), Błażej Maciejczyk (1 – A, 2018), Tomasz Bulzacki (1 – B, 2019)
Legenda: O – klasa okręgowa, A – klasa A, B – klasa B, PP – Puchar Polski, w nawiasie ponadto lata pierwszego i ostatniego trafienia.
*potencjalnie pokrzywdzony brakiem listy strzelców z pucharowego meczu z Serokomlą (2:0)
**urodzony w 1980, lecz brak daty dziennej, wobec czego nie sposób jednoznacznie przypisać mu lub odrzucić dwa gole z jesieni 2000; ponadto potencjalnie pokrzywdzony brakiem listy strzelców z pucharowego meczu z Puławiakiem (1:4)
***potencjalnie pokrzywdzony brakiem listy strzelców z pucharowego meczu z Cisami (2:5)
****potencjalnie pokrzywdzony brakiem list strzelców z trzech ligowych meczów z Arką (4:2), Kołem (4:0) i Stokiem (6:0)
Jeszcze jedna niewiadoma widnieje przy nazwisku Pawła Krawczyka – w 1999 zdobył dwie bramki w klasie A, był wtedy młody, ale ile miał lat?!
"Beretowi" przepadł więc jeden rekord, ale nie przeżyłby, gdyby sobie tej straty nie powetował. Na otarcie łez prezentujemy inne zestawienie, w którym Michał od soboty jest najlepszy!
Najwięcej strat w bramkarskim debiucie:
8 – Adrian Świderski (10.06.2018), Michał Berliński (16.04.2022)
7 – Jacek Kalinowski (25.09.2011)
5 – Jarosław Mazurek (28.08.2011), Marcin Miturski (26.03.2022)
Michał Berliński na boisku w Piotrawinie przywdział pasiastą koszulkę kojarzącą się z lwowską Pogonią, ale nie nawiązał do wyczynów Spirydiona Albańskiego (fot. Artur Tusiński).
Komentarze