Kacper Ścibior królem jedenastek

Na chłopców z roczników 2005, 2006 i młodszych, którzy za tydzień rozegrają swój pierwszy w życiu mecz ligowy, czekała po dzisiejszym treningu nie lada atrakcja. Podopieczni Damiana Mirońskiego mogli wziąć udział w zorganizowanym przez sekretarza KKS Orły, Dominika Fiuka konkursie, polegającym na strzelaniu rzutów karnych bramkarzowi drużyny seniorów, a którego stawką były nagrody książkowe, ufundowane przez portal lubelskapilka.pl.
Do bronienia strzałów młodych adeptów futbolu przewidziany był kapitan "starych" Orłów, Mateusz Karaś, ale w ostatniej chwili zastąpić go musiał Karol Szymczyk. W szranki stanęło dziewięciu chłopców, a do wyłonienia laureatów potrzebnych było aż pięć kolejek (po pierwszej zostało czterech strzelców, po drugiej trzech, po trzeciej dwóch; w czwartej obaj pozostający w rywalizacji spudłowali). Ostatecznie najcelniejszym okiem i największą odpornością na nerwy wykazał się Kacper Ścibior, który w nagrodę otrzymał elegancki album Kamila Wójkowskiego Mistrzostwa Europy 2012: Kronika. Drugie miejsce zajął Bartosz Dzikowski, który do domu wrócił ze wspomnieniami o Gerardzie Cieśliku, zebranymi przez Zbigniewa Cieńciałę i Dariusza Leśnikowskiego i zatytułowanymi Respekt. Trener Miroński, w nagrodę za udział, ofiarował też chłopcom worek cukierków.
Pomysłodawcą konkursu był krasnostawski dziennikarz Henryk Sieńko z portalu Lubelska Piłka. Nabył on kilkanaście egzemplarzy książki o Cieśliku, a wielki gracz obiecał mu złożyć na nich swoje autografy. Niestety nie zdążył... Wcześniej Mały łącznik wspominał: "Moja kariera rozpoczęła się od strzelenia karnego, kiedy to trener Ruchu zaproponował chłopcu podającemu piłki egzamin z 11 metrów: "Strzelisz karnego - będziesz trenował w klubie!" Strzeliłem. I tak zostałem piłkarzem!" Jak powiedziała wdowa po panu Gerardzie - ta książka to niejako symboliczny dar od niego. Kto wie - może dziś w konkursie jedenastek w Bochotnicy narodził się nowy Cieślik...?
Pierwszy oficjalny mecz naszych chłopców w następną sobotę, 5 września o godzinie 11. Zapraszamy na nasz obiekt!
Gerard Cieślik wyprowadza polską drużynę na legendarny bój ze Związkiem Radzieckim (fot. Przegląd Sportowy)
Komentarze