Mecz o życie

Mecz o życie

Nasza drużyna wciąż nie może przełamać ciągnącej się jeszcze od czerwca serii niewygranych spotkań. Ostatni raz trzy punkty zdobyliśmy 10 czerwca w wyjazdowym meczu z Bobrami. W niedzielę znów przyjdzie nam grać w Karczmiskach. Czy historia zatoczy koło?

Klub z Karczmisk, powstały jeszcze na początku lat 60., okupuje w bieżącym sezonie dwunaste miejsce w tabeli (tuż nad Orłami). Dotychczas w ośmiu meczach drużyna ta odniosła jedno zwycięstwo (w I kolejce, co dało jej fotel lidera) - 5:1 z Porajem, raz zremisowała (1:1 z Wilkami) i sześć razy schodziła z boiska pokonana (3:8 z Żyrzyniakiem, 0:1 z Drzewcami, 3:7 z Górą, 1:7 z Wisłą, 0:6 z Wikingiem, a przed tygodniem z powodu kłopotów personalnych bez gry poddali się Garbarni, co dało oczywisty walkower). GKS stracił zatem o jedną bramkę więcej, niż do tej pory kazimierzanie, za to byli skuteczniejsi w przedniej formacji (13 goli strzelonych przy 8 bramkach Orłów).

Jak z powyższego wynika, karczmiszczanie niczym szczególnym nie zachwycają, i tak zresztą dzieje się od promocji tego zespołu do klasy A w roku 2009. Zazwyczaj kończą rozgrywki zaraz nad strefą spadkową - kolejno 12., 9. i 11. lokata.

W takim przypadku dwa wysokie zwycięstwa naszych piłkarzy po spadku z V ligi odniesione w sezonie 2010/11 nie dziwiły. Oba miały miejsce w Bochotnicy z powodu remontu, jaki przechodził obiekt w Karczmiskach. Jesienne 11:1 stało w głównym udziale Arkadiusza Tomaszewskiego (hat-trick), Mateusza Marcinkowskiego (pięć trafień), Macieja Pięty (dwa gole) i Pawła Partyki (jedna bramka), zaś wiosenne 5:2 było dziełem Damiana Mirońskiego, Grzegorza Grykałowskiego, Sławomira Radzikowskiego i Łukasza Skowyry (dwa trafienia). Rok później było już gorzej - mimo wszystko niespodziewana porażka 0:1 u siebie i nerwowe, wyjazdowe 2:0 (na listę strzelców wpisali się G. Grykałowski i Damian Rybkowski). Kluby z Kazimierza i Karczmisk rywalizują ze sobą regularnie od początku powstania tego pierwszego (zapewne wcześniej także "teamy" ze Skowieszynka i Bochotnicy), lecz szczątkowe informacje o "starych, dobrych czasach" pozwalają nam jedynie przywołać wynik 5:5 z początku lat 90. W sezonie 1997/98 w A-klasie było 8:2 i 2:2, rok później, po reorganizacji rozgrywek, w B-klasie 3:1 i 0:1. Podsumowując znane nam rezultaty, do tej pory Orły odniosły nad Bobrami pięć zwycięstw, dwa razy padł remis i dwa razy lepsi byli karczmiszczanie. W bramkach 36:15.

Bobrów pod żadnym względem nie można lekceważyć, ale żeby odbić się od dna w niedzielę po prostu trzeba wygrać...

W IX kolejce grają:

Puławiak Puławy-Amator Rososz-Leopoldów niedziela, 16

Bobry Karczmiska-Orły Kazimierz niedziela, 15

Draco Kowala-Garbarnia Kurów niedziela, 12

Mazowsze Stężyca-Wiking Leśniczówka niedziela, 15

Żyrzyniak Żyrzyn-Wisła II Puławy sobota, 15

KS Drzewce-KS Góra Puławska niedziela, 14

Wilki Wilków-Poraj Kraczewice niedziela, 14

Równocześnie z meczem w Karczmiskach na bocznym boisku w Bochotnicy w ramach B-klasy zostanie rozegrane spotkanie Jaworzanki Rogów (krążącej od początku sezonu i swego istnienia między obiektem naszym a tym w Wilkowie) z Wodniakiem Piotrawin-Łaziska. W sobotę o 11 o kolejne punkty powalczą trampkarze, tym razem w Rykach z wyprzedzającym ich o dwa "oczka" w tabeli Ruchem. Młodzicy mają w ten weekend wolne.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości