Młodzicy powalczyli z liderem

Młodzicy powalczyli z liderem

W środowym meczu Ligi Wojewódzkiej Młodzików nasi Orły Kazimierz zmierzyli się na wyjeździe z absolutnym dominatorem rozgrywek Opolaninem Opole Lubelskie. Lider w dotychczasowych spotkaniach zdobył komplet punktów nie tracąc nawet bramki, a zdobywając ich aż 25. Nasi zawodnicy nie przestraszyli się tych imponujących liczb i zagrali na pieknym opolskim obiekcie najlepiej jak potrafili. Gospodarze szybko narzucili swój styl gry. Bardzo ładnie konstruowali akcje, grali szybko i dokładnie kreując sobie sporo sytuacji strzeleckich. Debiutujący dziś w pierwszym składzie kazimierzan bramkarz Szymon Kleczewski miał dużo roboty i trzeba przyznać, że naprawdę nieźle sobie z nią radził. Opolanin wyszedł na prowadzenie już w 4 minucie, po szybkiej kontrze. W 7 minucie Szymon instynktownie wybił piłkę na rzut rożny. W 9 minucie ratuje nas Michał Banaszek blokując w ostatniej chwili strzał rywala. W 11 minucie właśnie Michał posyła centrę w pole karne rywali po której Kacper Trześniowski zdobywa bramkę. Radość ze skruszenia opolskiego muru trwała tylko chwilę, gdyż szczęśliwy strzelec był na minimalnym spalonym. W 16 minucie Szymek broni w sytuacji sam na sam. Po chwili opolanie obijają nasza poprzeczkę. Niestety w 17 minucie pada druga bramka po tym jak pechowo piłka wypadła z rąk naszego goalkepera wprost pod nogi przeciwnika. W 18 minucie za to Szymon broni w nieprawdopodobny sposób. Kazimierzanie wcale nie ograniczali się do obrony. Starali się mądrze "grając piłką" szukać swoich okazji. Po zmianie stron obraz gry nie wiele się zmienił. Orły wyszły nieco wyżej starając się z głową konstruować akcje. Warto zauważyć, że przez całe spotkanie co jest olbrzymim plusem gości, ani razu nie wybili oni piłki na oślep, byle dalej od zagrożenia. Przodował  w tym grający momentami po profesorsku nasz stoper Filip Mitura. W 41 minucie tracimy trzecią bramkę. Klasyczna z tzw. niczego, po zbyt krótkim wznowieniu gry i przechwycie rywala. W końcówce trener Marcin Lewtak dokonał kilku zmian dając szansę rezerwowym. Tą okoliczność wykorzystali miejscowi podwajając rezultat. W ostatniej minucie Opolanin miał jeszcze rzut karny, ale my mieliśmy w bramce Szymona, który nie dał się pokonać. Ostatecznie rezultat 0:6, może nieco za wysokie ale zasłużone zwycięstwo Opolanina. Orłom za postawę nie przybędzie punktów, ale z pewnością należą się duże pochwały. O poprawę dorobku i miejsca w tabeli łatwiej będzie w najbliższa sobotę w meczu z Górnikiem II Łęczna. Początek godzina 15.00.

Opolanin Opole Lubelskie - Orły Kazimierz 6:0 (2:0) Bramki: 4', 17', 41', 53', 56', 59'

Skład Orłów: S. Kleczewski, F. Mitura, M. Banaszek, J. Małecki, M. Górski, M. Trześniowski, O. Trześniowski, A. Zagozdon, K. Sowa, B. Sowa, P. Kałdonek, M. Piekoś, K. Byszewski, K. Godziszewski

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości