Neurologiczne turbulencje

Neurologiczne turbulencje

Nasi obrońcy mieli dziś dużo roboty (na pierwszym planie Łukasz Mączka, za nim Sebastian Strojek, fot.: GLKS Elżbieta)

Szósty z rzędu komplet punktów dopisujemy do tabeli po meczu z Jaworzanką naszym Orłom. Zwycięstwo nie przyszło tak łatwo, jak można było przed pierwszym gwizdkiem przypuszczać, ale co gorsza górę nad emocjami sportowymi wzięły znów inne...

Zaczęło się pięknie - już w 2. minucie dośrodkowanie Dariusza Dusińskiego z prawej strony na bramkę celną główką zamienił Michał Berliński. Licznie zgromadzeni kibice spodziewali się kolejnych trafień, ale tych, pomimo upływu czasu, nie było. Orły wyglądały tak, jakby jeszcze do końca się nie obudziły, a jeśli już się uaktywniały, to skupiały się na gadaniu, a nie graniu.Nasi atakujący usiłowali koniecznie wjechać z piłką do bramki i nie próbowali uderzać z dystansu; z czasem odstępowali coraz więcej pola przeciwnikowi. To się zemściło. W 34. minucie niebezpieczeństwo po groźnym strzale z rogu 10. metra zażegnał jeszcze Mateusz Karaś; chwilę później, przy biernej postawie pozostałych zawodników, był już bezradny i rogowianie wyrównali.

Po zmianie stron sygnał do ataku dał najaktywniejszy wśród gospodarzy Damian Miroński. Najpierw z rzutu wolnego przymierzył w same "widły", a po chwili wykorzystał dobre zagranie Kamila Nastaja i uderzył w długi róg. "Beret" pozazdrościł chyba koledze i w 61. minucie powtórzył "Dymkowe" trafienie z wolnego. Ostatnia bramka (w 77. minucie) autorstwa Rafała Antoniaka. Jeszcze na pół godziny przed końcem meczu boisko opuścił kapitan Jaworzanki, którego proste (zdawałoby się...) pytania dotyczące przebiegu gry okazały się za trudne dla nadwrażliwego sędziego. Udowodnił tym on przynajmniej, że dysponuje kartkami, bo po pierwszej połowie mieliśmy co do tego spore wątpliwości. Winien on zresztą podyktować jeszcze karnego dla Orłów za zagranie ręką obrońcy gości, ale jak wiadomo nie ma ludzi nieomylnych... W sumie najlepiej udawać, że się nic nie widzi, ani nie słyszy, a jeśli już nawet coś się zobaczy, czy usłyszy - że nic się nie rozumie. Krótko mówiąc - udawać głupiego. Inaczej "sprawiedliwy" każe ci się zamknąć... Grupa wspierająca z trybun zespół z Rogowa dała upust emocjom po zakończeniu meczu, zagradzając arbitrowi drogę i wyzywając od... Przed szatnią oberwało się też naszym zawodnikom, którzy z ust młodej dziewczyny dowiedzieli się, że są ch...mi. Doszło do rękoczynów, którymi zainteresowała się policja i ukarała prowodyrkę mandatem w wysokości 500 złotych.

Po przerwie między słupkami po wielu latach pojawił się nasz dawny junior, Konrad Wójcik.

Orły Kazimierz - Jaworzanka Rogów 5:1 (1:1)

Bramki: Berliński 2', 61', Miroński 54', 55', Antoniak 77' - Jaworzanka 35'

Orły: Karaś (46' Wójcik) - Dusiński, Starczynowski, Mączka, Strojek - Nastaj, Guz, Berliński, Antoniak - Wiśniosz (72' Rutkowski), Miroński

Żółte kartki: Starczynowski, Miroński - Piłat, Rybicki, Kłos

Czerwone kartki: Piłat 61', (za drugą żółtą), Kłos (po meczu)

Sędziowali: Tokarski oraz Kurzejewski i Błaziak

Widzów: -120

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości