Nie zostawili złudzeń

Nie zostawili złudzeń

Rafałowi Drykowi już raz uciekła korona króla strzelców (w puławskiej Wiśle w 2007), teraz spróbuje się odkuć...

Tak jak powinna, a nawet jeszcze lepiej rozpoczęła kazimierska drużyna swój sezon na B-klasowym zesłaniu. Orły były o dwie klasy lepsze od ekipy z Wandalina i odniosły zasłużone, aż dwucyfrowe zwycięstwo. Równie jak wynik cieszy frekwencja na trybunach (plakaty zrobiły swoje?), chyba najwyższa na meczu ligowym od prawie czterech lat!

Goście robili co mogli, ale na naszą drużynę było to zdecydowanie za mało. Festiwal strzelecki rozpoczął w 14. minucie grający szkoleniowiec Orłów - Rafał Dryk - głową wykorzystując świetną wrzutkę Dariusza Dusińskiego. Widzowie czekali już na kolejne trafienia "swoich", ale ku ich zaskoczeniu "Wandale" doprowadziły do remisu. Mierzony strzał z rzutu wolnego z około 35 metrów i piłka wpadła za kołnierz debiutującego w naszych szeregach bramkarza Jakuba Niedzieli. Na odpowiedź Orłów nie trzeba było długo czekać. Świetną partię rozgrywał Rafał Antoniak, który co i rusz dostarczał świetne piłki napastnikom. Jeszcze przed przerwą wynik podwyższyli Dryk, Damian Miroński Michał Berliński, któremu także nie pozostawała obojętna klasyfikacja asystentów. Po zmianie stron obraz gry nie zmienił się - Orły, pomimo korzystnego wyniku, nacierały dalej. Dryk i Antoniak trafili jeszcze dwukrotnie, z bramek cieszyli się też Damian Wiśniosz (który jeszcze w pierwszej połowie z samych podań Dusińskiego mógł skolekcjonować hat-tricka) i po chytrym uderzeniu w róg bramki Michał Błaziak. Przy stanie 7:1 przyjezdni próbowali zmniejszyć jeszcze rozmiary porażki i udało im się zdobyć ładnego dla oka gola (w polu karnym krótki "rogal" tuż przy słupku).

Orły zagrały świetny mecz i pomimo wielu niefrasobliwych zagrań (o co oczywiście nietrudno przy słabszym przeciwniku) mogą być z siebie naprawdę zadowolone, przede wszystkim z walki i pracy od pierwszej do ostatniej minuty. Dla Wandalina była to najwyższa porażka w historii. Liga dopiero rusza i do czerwca czeka nas jeszcze wiele spotkań do rozegrania - nie zawsze musi być tak łatwo! - które po prostu trzeba wygrywać. Ku radości, oby tak jak dziś, licznej publiczności.

Orły Kazimierz - LKS Wandalin 10:2 (4:1)

Bramki: Dryk 14', 30', 54', 63', Miroński 31', Berliński 41', Antoniak 69', 78', Wiśniosz 81', Błaziak 90+1' - Rybak 25', Grzywa 70'

Orły: Niedziela - Dusiński, Strojek, Starczynowski, Mączka - Berliński, Świątek (63' Rutkowski) - Miroński (53' Paczka), Wiśniosz, Antoniak (82' Błaziak) - Dryk (71' Lipnicki)

Żółta kartka: Rybak (Wandalin)

Sędziował: Stanicki oraz Bator i Ziębowicz

Widzów: +150

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości