Od dna nikt już nie puka...

Od dna nikt już nie puka...

Zanosiło się na to już od dłuższego czasu i w końcu musiało stać się faktem. Orły Kazimierz wylądowały na ostatnim miejscu w tabeli A-klasy. Żenujący występ w Karczmiskach, przegrany 0:4, a do tego nieoczekiwana klęska Garbarni w Kowali zepchnął nas na pozycję ligowego outsidera.

Znów brakuje nam słów na opisanie gry Orłów - wynik mówi prawie wszystko. Bobry otworzyły worek z bramkami bardzo szybko - w 3. minucie celny strzał z ok. 18 metrów oddał zlekceważony Kluziak. Goście częściej byli przy piłce, długo (bardzo długo) wypracowywali sobie sytuacje, ale cała impreza kończyła się przed polem karnym rywala, a jeśli już jakieś piłki trafiały w "szesnastkę", napastnicy nie kwapili się z ruchem do niej. Idealną okazję na wyrównanie miał skrzydłowy Damian Rybkowski, w idealnej sytuacji pomylił się jednak o jakieś 5 metrów... Przed przerwą rzut wolny bity z lewej strony boiska, wrzutka do trzech pozostawionych samym sobie (trzech!) miejscowych, celne uderzenie głową Wosika i futbolówka ugrzęzła w siatce.

W 50. minucie długie podanie przez 30 metrów i Adamczyk odarł nas z jakichkolwiek złudzeń. Na nic zdało się potem obijanie poprzeczki przez Marcina Tusińskiego i słupka przez Andrzeja Rutkowskiego. Przez większą część drugiej połowy nie było nas na boisku. Kiedy już na nie wracaliśmy, powrót kończył się czymś w stylu strzału w krzaki w sytuacji sam na sam Rafała Ciuciasa. Nieliczne emocje wzbudzał sędzia (ponoć trzecioligowy - hi, hi!), który z każdą swoją kolejną decyzją pogrążał się coraz bardziej, ośmieszając niestety nie tylko siebie, ale i nas. W 74. minucie rzut karny (czy faul na pewno był w polu karnym?) wybronił, już po raz drugi z rzędu, Mateusz Karaś, chroniący nas kilkakrotnie w II połowie przed wyższą porażką. Ostatnia bramka padła na siedem minut przed ostatnim gwizdkiem po ładnym lobie Pogody. Bobry zasłużenie wybiegały sobie zwycięstwo, dając wiele radości licznie przybyłym kibicom, w tym tym najwierniejszym, zgromadzonym na położonym opodal boiska pagórku i wspierającym ich cały mecz. Tym samym odbiły się od dna. Orły chyba już się w nim powoli okopują...

Bobry Karczmiska - Orły Kazimierz 4:0 (2:0)

Gole: Kluziak 3', Wosik 41', Adamczyk 50', Pogoda 83'.

Orły: Karaś - Ciucias, Paczka, Tusiński, Nastaj - Rybkowski (83' Błaziak), Starczynowski, Świątek (77' Pyra), Mączka (46' Lipnicki) - Miturski, Rutkowski.

Żółte kartki: Kluziak - Starczynowski, Ciucias, Paczka, Miturski, Rutkowski.

Czerwona kartka: Nastaj 74' (obraza sędziego).

Widzów: ~80.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości