Orlicy trzeci w Gołębiu. Kolejna wygrana młodzików.

Orlicy trzeci w Gołębiu. Kolejna wygrana młodzików.

W sobotę odbył się w Gołębiu ostatni turniej pierwszej serii rozgrywek orlików młodszych. Zawodnicy Orłów Kazimierz udali się na zawody z potężnymi ubytkami kadrowymi - m.in.  bez najlepszego strzelca i bez podstawowego bramkarza oraz z zaledwie jednym rezerwowym. Te okoliczności nie stawiały naszych najmłodszych piłkarzy w korzystnej sytuacji. Jednak pomimo przeciwności (w tym przenikliwego zimna) kazimierzanie stanęli na wysokości zadania, wykazując się niesamowitą ambicją i co ważniejsze bardzo dobrą grą. Turniej Orły rozpoczęły od porażki 2:3 z najmocniejszym w grupie Puławiakiem. Rywal już prowadził 3:0, lecz za sprawą Michała Banaszka i Szymona Rozwoda (piękne uderzenie z dystansu w samo okienko) kazimierzanie złapali kontakt z rywalem. Na wyrównanie zabrakło już czasu. W drugim meczu z Wawelem Wąwolnica to Orły dyktowały warunki gry. Niestety jedna z kontr Wawelu zakończyła się golem. Szymon chwilę później przez moment doprowadził do wyrównania, lecz bramka nie został uznana przez arbitra (kłopotliwa interpretacja zakazu oddawania strzału po aucie). W dalszej części meczu Orły nie przekuły wyraźnej przewagi na zdobycz bramkową. W trzeciej konfrontacji z Mazowszem Stężyca wreszcie przyszła wygrana. W tym meczu nastąpiła roszada. Michał Górecki stanął na bramce w miejsce Filipa Mitury. Jak się okazało to był bardzo dobry manewr. Michał bronił jak w transie, a Filip świetnie uszczelnił lewą flankę. Zwycięskiego gola zdobył Szymon, co ciekawe w identyczny sposób jak tego nieuznanego z Wawelem (!). W ostatniej bardzo emocjonującej grze z gospodarzami padł remis 1:1. Na prowadzenie Orły wyszły po samobójczej bramce Hetmana. Rywal wyrównał po strzale nie do obrony z dystansu. Pomimo wielu okazji (w tym Jakuba Podrażki i Janka Małeckiego) wynik nie uległ zmianie. Ostatecznie kazimierzanom przypadło 3 miejsce zarówno w turnieju jak i w cyklu (zaledwie o dwa punkty za drugim Mazowszem). Teraz nastąpi dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach, a kolejnych rywali i miejsca turniejów wyznaczy LZPN po podsumowaniu wyników wszystkich grup.

Wyniki turnieju: Mazowsze Stężyca - Wawel Wąwolnica 0:3, Puławiak Puławy - Hetman Gołąb 2:1, Orły Kazimierz - Puławiak Puławy 2:3 (Bramki: M. Banaszek, S. Rozwód), Puławiak Puławy - Mazowsze Stężyca 2:0, Orły Kazimierz - Wawel Wąwolnica 0:1, Mazowsze Stężyca - Hetman Gołąb 3:3, Hetman Gołąb - Wawel Wąwolnica 1:3, Orły Kazimierz - Mazowsze Stężyca 1:0 (Bramka: S. Rozwód), Puławiak Puławy - Wawel Wąwolnica 1:0, Orły Kazimierz - Hetman Gołąb 1:1 (Bramka: samobójcza)

Tabela turnieju:

1 Puławiak Puławy  12  8:3

2 Wawel Wąwolnica  9  7:2

3 Orły Kazimierz     4  4:5

4 Hetman Gołąb       2  6:9

5 Mazowsze Stężyca 1  3:9

Tabela cyklu:

1 Puławiak Puławy    31  29:15

2 Mazowsze Stężyca 20 24:21

3 Orły Kazimierz     18  24:18

4 Wawel Wąwolnica   9   7:26

5 Hetman Gołąb        8   20:33

Skład Orłów: F. Mitura - P. Szymczyk, M. Górecki, A. Zagozdon, S. Rozwód, J. Małecki, M. Banaszek, J. Podrażka

W niedzielne południe młodzicy starsi Orłów odnieśli natomiast kolejne w tym sezonie zwycięstwo. Tym razem wyższość kazimierzan musiał uznać LKS Kamionka. Faworytem tego spotkania byli gospodarze i początek meczu zdawał się to potwierdzać. W 4 minucie po rzucie wolnym pośrednim podyktowanym za złapanie piłki przez bramkarza po podaniu od swojego zawodnika obrońca Kamionki wbija sobie samobója. Strzelał Dominik Miroński. Orły chyba zbyt pewne siebie nie poszły jednak za ciosem, co więcej to ekipa gości wyrównała już w 9 minucie, a pięć minut później po szybkiej kontrze objęła prowadzenie. Taki obrót wydarzeń otrzeźwił nieco naszych graczy i ruszyli do śmielszych ataków. Zasieki obronne gości udało się sforsować w 21 minucie. Kapitalna wrzutka Kacpra Lasoty z lewej strony boiska w pole karne i świetnym strzałem Wojtek Zachaj doprowadza do wyrównania.  Po czterech minutach nasz kapitan wyprowadza Orły na prowadzenie dobijając odbity przez bramkarza LKS-u strzał Dominika. Do przerwy 3:2 i brak pewności co do końcowego rezultatu. Na drugą odsłonę Orły wyszły jednak mocno zdeterminowane by zatrzeć przeciętne wrażenia odczuwalne po dotychczasowej grze. Założenie to w pełni zostało zrealizowane. Kazimierzanie zdecydowanie przyśpieszyli grę, rozgrywanie piłki stało się dokładniejsze przez co wzrosła liczba podbramkowych sytuacji, a gra w obronie była praktycznie bezbłędna. W 38 minucie kolejna asysta z głębi pola Kacpra Lasoty i Wojtek kompletuje hat-tricka. W 50 minucie Mateusz Górski świetnie posyła piłkę pomiędzy obrońcami Kamionki do Wojtka, który nie myli się w sytuacji sam na sam podwyższając na 5:2. Ostatni gol w meczu pada w 57 minucie, gdy wybiciem spod bramki Szymon Podrażka uruchamia najskuteczniejszego strzelca Orłów, a ten ogrywa obrońców rywala i ponownie celnie uderza obok bramkarza ustalając rezultat. To już 18 gol (!!!) Wojtka w czterech meczach sezonu. Wprawdzie bramek przy odrobinie szczęścia mogło być więcej, lecz i tak nie ma co wybrzydzać. Ta wygrana usadowiła nasz zespół na drugiej pozycji w tabeli, o 3 punkty za również bezbłędnym w rozgrywkach Orlikiem Lubartów (mamy o jeden mecz rozegrany mniej).     

Orły Kazimierz - LKS Kamionka 6:2 (3:2) Bramki: samobójcza 4', W. Zachaj 21', 25', 38', 50', 57'  -    9', 13'

Skład Orłów: S. Podrażka - D. Miroński, K. Lasota, W. Syta, B. Dzikowski, M. Zachaj, M. Górski, M. Włodek, W. Zachaj - P. Araucz, M. Czapla, M. Suszek

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości