Piętnasty mecz bez porażki?

Karol Borowski (z lewej) i jego koledzy będą musieli się bardzo natrudzić, aby w niedzielę zatrzymać rozpędzonych nałęczowian (fot. Arkadiusz Zawadzki)

Po wtorkowej przegranej w zaległym spotkaniu z Wilkami Wilków pierwszą drużynę Orłów Kazimierz czekają teraz dwa mecze z zespołami bijącymi się o miano najlepszego w lidze. Śmiało można więc założyć, że jakikolwiek ugrany przez niebiesko-żółtych punkt będzie dużą niespodzianką. Na pierwszy ogień pójdą Cisy Nałęczów – najczęstszy rywal Orłów w całej ich historii.

 Zanim o seniorach, słów kilka o grupach dziecięcych. Dziś o godzinie 11:00 mecz V kolejki ligowej rozpoczęli na wyjeździe w ramach wiosennej rywalizacji klas wojewódzkich młodzicy starsi, a ich rywalem był plasujący się wyżej w tabeli MUKS Kraśnik (sędzią Paweł Biały, klasa A). We wrześniowym meczu, będącym jednocześnie naszym debiutem na tym poziomie zmagań, ulegliśmy gospodarzom 0:1.

 Jeszcze trudniejsze wyzwanie stoi przed juniorami młodszymi. W niedzielę o godzinie 16:00 przyjdzie im zmierzyć się w Rykach z przewodzącym tabeli Ruchem (arbitrem Bartosz Wawer, klasa B). Zespół ten tylko dwukrotnie w tym sezonie zgubił punkty, po raz ostatni przed tygodniem w meczu na szczycie w Ciecierzynie (2:2), gdy wyrównującego gola i zwycięstwo stracił w 90. minucie gry. We wrześniu w Bochotnicy dla odmiany wygrał 2:1 po decydującej bramce w... 90. minucie. O konieczności gry do ostatniego gwizdka naszych chłopców chyba nie trzeba przekonywać...

 Gdy w Rykach walczyć zaczną juniorzy, na boisku Orłów przy ul. Kazimierskiej od blisko godziny trwać będzie mecz XX kolejki klasy A. Rywal, Cisy Nałęczów, zajmuje w tabeli rozgrywek trzecie miejsce, a od wtorku do piątku był nawet drugi (zmieniło się to po weryfikacji wyniku zaległego meczu Wodniak – Hetman z 3:2 na 0:3 z powodu występu w barwach ekipy z Piotrawina Dawida Malana, który kilka dni wcześniej w spotkaniu z Serokomlą obejrzał czwartą w sezonie żółtą kartkę; to właśnie on w trzeciej minucie doliczonego czasu trafił z wolnego na 3:2). Boiskowy bilans gier to czternaście zwycięstw, dwa remisy i trzy porażki, w bramkach 64-28 (tabelaryczny odpowiednio 13-2-4, 54-30). Pierwsze miesiące po powrocie po czteroletniej nieobecności do klasy A, występujący pod reklamowym szyldem Tarasoli beniaminek miał dość niecodzienne. Nagłe pożegnanie trenera Arkadiusza Perduty, zatrudnienie w jego miejsca Dominika Malesy, zamiast którego piłkarzy z marnym punktowo skutkiem prowadził Marcin Paprocki (m.in. 0:4 z Kadetem czy walkowerowa wpadka z Draco), po czym nastąpił... powrót Perduty i wspaniała seria czternastu meczów bez porażki, na którą składa się dwanaście zwycięstw (w tym 3:1 z Górą Puławską, 2:1 z Żyrzyniakiem i 3:0 z Amatorem) i dwa remisy (m.in. 1:1 z Hetmanem). Najwięcej bramek dla Cisów zdobyli Paprocki (23) i Łukasz Złocki (11). Ten ostatni w Bochotnicy z powodu nadmiaru żółtych kartek nie będzie mógł wystąpić.

 Obecna strata Cisów do prowadzącego KSGP to pięć punktów (41 do 46) z perspektywą bezpośredniego starcia na lewym brzegu Wisły w przedostatniej kolejce. W tabeli rundy wiosennej na razie najlepsze są właśnie Cisy, a gdyby nie weryfikacja meczu w Kowali Drugiej, byłyby również liderem zestawienia liczby punktów zdobytych w spotkaniach wyjazdowych. Przed starciem z przedostatnimi Orłami wszystko wskazuje zatem na zwycięstwo gości, a jak będzie na boisku? Zapraszamy jutro od godziny 15:00. Spotkanie poprowadzi Jakub Złomańczuk z klasy okręgowej (Orłom dotąd nie sędziował), któremu pomogą Jakub Dąbrowski z klasy A i niesklasyfikowana Weronika Wojtachnio.

Bilans dotychczasowych meczów Orłów z Cisami: 25 meczów, 7 wygranych Orłów, 6 remisów, 12 wygranych Cisów, bramki 27-40 (z czego trzy gole dla Orłów tylko wirtualne, za walkower). Najwięcej trafień dla Orłów: 3 – T. Sikora I, 2 – B. Kleszczyński, M. Berliński, D. Matyjaszek, D. Miroński (nieznani autorzy dwóch bramek).