Rafał Dryk podał się do dymisji

fot. Mateusz Połynka

Po zakończeniu sobotniego meczu ligowego w Rykach (1:5), trener Orłów Kazimierz Rafał Dryk oznajmił podopiecznym, że składa rezygnację z pełnionej funkcji. Ex-szkoleniowiec pozostanie w drużynie w charakterze zawodnika. Nowy opiekun Orłów zostanie zaprezentowany prawdopodobnie jeszcze dzisiaj.

 37.letni obecnie Dryk prowadził Orły od 7 sierpnia 2013, kiedy to przejął rozbity po spadku do B-klasy zespół w niestabilnym finansowo i organizacyjnie klubie i w dwa sezony wprowadził go do okręgówki. W najniższej lidze niebiesko-żółci bili rekordy strzeleckiej skuteczności i choć przegrali ostatecznie walkę o mistrzostwo z rezerwami Opolanina, to uzyskali promocję z drugiego miejsca. W Serie A beniaminek również prezentował się z bardzo dobrej strony, a dzięki zaszczepionemu przez Dryka zawodnikom stylowi walki do ostatniego gwizdka udało im się wywalczyć kolejny awans, powtarzając klubowy sukces sprzed piętnastu lat. Występy Orłów w klasie okręgowej to jednak po niezłym początku pasmo rozczarowań, a przykry falstart we wiosennej postawie drużyny to dla ambitnego szkoleniowca było już za dużo...

 Dryk poprowadził Orły w 67 spotkaniach ligowych (w dziejach Orłów lepszą liczbę osiągnęli tylko Zbigniew Śliwiński i Jacek Magnuszewski) - 41 zakończyło się zwycięstwem, 5 remisem a 21 porażką. Strzelono w nich 262 bramki, a stracono 124 (nie licząc trafień anulowanych). Procent zdobytych punktów spośród możliwych do zdobycia wyniósł 63,68% (lepszy bilans, nie licząc trenerów "awaryjnych", miał tylko Stanisław Turski).

 Symbolicznie odejście zbiegło się w czasie z odebraniem nagrody od starosty puławskiego dla osiągających najwyższe wyniki w lokalnym sporcie - w uzasadnieniu napisano m.in. o dawaniu jako trener i zawodnik swoją postawą przykładu do naśladowania całej drużynie.

 W imieniu drużyny, zarządu i kibiców - Trenerze, dziękujemy!

fot.: pulawy.powiat.pl