Żeby wygrać, trzeba grać

Żeby wygrać, trzeba grać

fot. Kamil Nastaj

Orły rozegrały dziś w Wilkowie swój najgorszy w trwającym sezonie mecz i zasłużenie są już tylko ex-liderem tabeli. Narzekaliśmy na mus gry na kiepskich murawach, a kiedy wreszcie trafił nam się idealny "dywan", po prostu się na nim położyliśmy...

 O ile nasza strefa obronna zanotowała wcale dobry występ, o tyle im dalej w las, tym gorzej. Najlepszą bodaj okazję do zdobycia bramki mieliśmy na początku spotkania, kiedy to uderzoną pod poprzeczkę przez Damiana Mirońskiego z rzutu wolnego piłkę odbił bramkarz Rafał Kramek. Poza tym - licho! W samej pierwszej odsłonie zanotowaliśmy 83748682 niecelne podania, zawodnicy - nawet ci ciągnący zwykle wszystko do przodu - byli cieniem samych siebie, a sama "gra" - na miarę wiosennych występów KS Góra Puławska (przyznajemy, jego gry nie widzieliśmy, ale wyniki mówią same za siebie). Gospodarze pomimo tego nie potrafili osiągnąć żadnej przewagi nad słabym rywalem, a w nielicznych sytuacjach pudłowali lub na wysokości zadania stawał Mateusz Karaś. Jedyna bramka w spotkaniu padła w 64. minucie, kiedy to fatalny błąd Rafała Dryka wykorzystał Karol Bielenny, popędził w stronę pola karnego gości i zagrał na piętnasty metr. Kapitan Orłów pierwszy dopadł do piłki, uprzedzając spóźnionego napastnika Wilków, który zahaczył o Karasiowe ręce i padł na murawę. Karnego w takiej sytuacji absolutnie być nie powinno, a jeśli nawet gdyby był, to bramkarz powinien dostać żółtą kartkę. Tym wszystkim nie przejmował się Sebastian Daczka, który uderzył celnie z jedenastu metrów i wyprowadził swoich na prowadzenie. Nie pomogła potrójna zmiana w zespole Kazimierza, ustępujący lider nawet w ostatnich minutach z nożem na gardle był porażająco bezradny...

 Była to pierwsza ligowa wygrana Wilków w tym roku. Nie dały rady Bobrom, dały Orłom, choć wiele wysiłku ich to nie kosztowało.

Wilki Wilków - Orły Kazimierz 1:0 (0:0)

S. Daczka 64 k

Wilki: Kramek - S. Daczka, F. Pyśniak, Malan, Komsa - P. Gazda, Turski, Sak (17 K. Bochra, 88 Ł. Bochra), Bielenny (73 Sochaj) - Czarnota, Marcinkowski (90 Kulig)

Orły: Karaś (k) - Dusiński, Stolarek, Dryk, Sikora II - Paczka, Bieniek (73 Błaziak) - Kusyk, Berliński, Miroński (73 Budzisz) - M. Pyśniak (73 Starczynowski)

Żółte kartki: F. Pyśniak, Komsa

Sędziował: Jurek oraz Dzieliński i Niezbecki

Widzów: +120

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości