Znów czegoś zabrakło

Znów czegoś zabrakło

Z grą coraz lepiej, z urobkiem punktowym wciąż bez zmian, niestety. Wilki nie pokazały niczego, co uzasadniałoby ich miejsce w czubie tabeli, a Orły po raz kolejny nie znalazły recepty na bramkarza rywali i komplet punktów pojechał do Wilkowa... W środę ciężki wyjazd do Poniatowej, a za tydzień mecz o sześć punktów z Garbarnią...

Na mecz przybyła dość liczna (mając w pamięci frekwencję z jesieni)rzesza sympatyków futbolu, w tym aktywnie dopingująca grupa z Wilkowa. Nasi piłkarze, obserwowani z trybun przez nowego "gospodarza" klubu, Łukasza Sikorę,zaczęli z dużym animuszem i w pierwszych minutach zarysowała się ich lekka przewaga. Na nic to jednak, bo w 14. minucie Mateusz Karaś po strzale z lewej strony boiska odbił piłkę wprost pod nogi zawodnika przyjezdnych, a ten nie mógł nie skorzystać z prezentu. Pierwsza partia meczu była naprawdę wyrównana, a jedyne, co można zarzucić naszym, to(stary grzech!) brak zrozumienia. Swoją szansę mógł mieć Rafał Ciucias, ale liniowy orzekł, że "Młody" był na spalonym. Ale chyba o długość brzucha...Zaraz przed przerwą szybką i groźną akcję gości w sytuacji sam na sam przerwał Karaś.

W drugiej części gry to znów kazimierzanie prowadzili grę, oddając sporo strzałów na bramkę (chyba najwięcej w sezonie). Najbliżej powodzenia był Piotr Starczynowski, lecz jego silny i precyzyjny strzał z pod linii autowej z trudem sparował na róg "słupkowy" Wilków. Ci rzadko zapuszczali się w pole karne Orłów, ale dostali kolejną szansę od losu.Zmarnowali jednakże rzut karny po dyskusyjnym "zagraniu" piłki ręką trzymaną przy ciele przez Darka Dusińskiego. A nasz bramkarz podbija swojerekordy... Mecz rozstrzygnął się w 80. minucie po silnym uderzeniu piłki przez jednego z Wilków na 20. metrze. Nasi zawodnicy zostawili na boisku sporo zdrowia, nagrody za to nie dostając. Może w niedzielę...?

Orły Kazimierz - Wilki Wilków 0:2 (0:1)

Gole: Banaś 14', A. Daczka 80'.

Orły: Karaś - Miturski (56' Nastaj), Dusiński, Mączka, Starczynowski - Wanicki, Paczka, Osiak (70' Chabora), Gembal (81' Błaziak) - Ciucias, Antoniak (60' Lipnicki).

Żółte kartki: Antoniak, Dusiński, Mączka - Marcinkowski, Czarnota, Turski.

Sędziował: Jarzynka oraz Wieleba i Wasil.

Widzów: -50.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości