Udana inauguracja juniorów

Udana inauguracja juniorów

W sobotę zakończyła się niemal siedmioletnia przerwa w udziale juniorów młodszych naszego klubu w rozgrywkach ligowych. Powrót do tej kategorii wiekowej był dla Orłów pomyślny. Kazimierzanie pokonali na własnym boisku Polesie Kock 4:3. Specyfika przejścia młodzieży z wieku trampkarskiego do juniorskiego, gdy podstawowy rocznik zawodników kończy szkołę podstawową i zaczyna edukację w szkole średniej, wiąże się przeważnie ze sporymi zmianami kadrowymi w poszczególnych drużynach. Są to co do zasady niestety zmiany in minus. Takie zmiany miały miejsce również w Orłach (choć liczymy że głównej straty na pozycji goalkipera ostatecznie nie poniesiemy - tu uśmiech do Szymka).  W rezultacie gospodarze sobotnich zawodów mieli do dyspozycji jedynie 13 zdolnych do gry zawodników, a goście przyjechali na mecz gołą jedenastką. Mając na uwadze te okoliczności trener Piotr Dobosz zaordynował naszym grę ekonomiczną w niskim pressingu. Mecz rozpoczął się pod dyktando mających zdecydowana przewagę fizyczną (chłopcy głownie z rocznika 2005) gości. Na szczęście mądra gra Orłów w defensywie neutralizowała zapędy kocczan. Mecz się z czasem wyrównał, a z dalszym upływem czasu to miejscowi zaczęli zdobywać pola i groźniej naciskać. W 27 minucie udana akcja Orłów i po strzale z 16 metrów Krzysztofa Kozaka wychodzimy na prowadzenie, a podawał Wojciech Zachaj. Nasi zawodnicy poczynali sobie coraz pewniej w ofensywie i 34 minucie Wojtek wykorzystuje prostopadłą wrzutkę od debiutującego w niebiesko - żółtych barwach (dziś wyjątkowo Orły na biało-niebiesko) Jana Niezabitowskiego i mamy 2:0. Gdy wydawało się że takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa tracimy dwie bramki  tzw. "z niczego". Najpierw w 40 minucie prosta strata przed polem karnym kończy się udanym dryblingiem zawodnika Polesia i jego celnym strzałem. Następnie w 42 minucie niepotrzebnie faulujemy w bocznej strefie boiska przy wyprowadzaniu piłki. Po wrzutce z wolnego padło wyrównanie. Kolejne 45 minut to wyrównana gra z szansami z obydwu stron. Niestety jako pierwsze na listę strzelców w 49 minucie wpisało się Polesie wykorzystując brak zdecydowania naszej formacji obronnej. W 65 minucie Orły wracają do gry po golu Wojtka. W 71 minucie wychodzimy po raz kolejny na prowadzenie. Ładna zespołowa akcja, Mikołaj Zachaj odgrywa przed polem karnym do Bartosza Dzikowskiego a "Dziku" pięknym precyzyjnym strzałem umieszcza piłkę tuż przy lewym słupku bramki przyjezdnych. Po paru minutach napastnik gości obija naszą poprzeczkę. Kocczanie przyciskają ale Orły kontrują. Niestety w 89 minucie Wojtek, który świetnie wymanewrował rywali, w sytuacji sam na sam trafia w bramkarza  Polesie, a po chwili po pięknym przechwycie piłki ponownie w idealnej okazji lepszym znów okazał się bramkarz gości. Na szczęście nie zemściło się to na Orłach, które ostatecznie zwyciężyły po tym dramatycznym meczu 4:3. Brawa dla drużyny i trenera. Zespół pokazał się naprawdę z bardzo dobrej strony, było dużo zaangażowania i walki. Dziękujemy za mecz również przeciwnikom, którzy zaprezentowali się naprawdę z bardzo dobrej strony nie tylko piłkarskiej ale również grając fair. Polesiu Kock życzymy powodzenia w kolejnych meczach. Za tydzień w sobotę Orły czeka wyjazdowy mecz w Przytocznie z miejscowym Gigantem - godzina 15.00. 

Orły Kazimierz - Polesie Kock 4:3 (2:2) BRamki K. Kozak 27', W. Zachaj 34', 65', B. Dzikowski 71' - K. Białek 40', M. Dajek 42', P. Majerek 49'

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości