Zagiąć Stal

Zagiąć Stal

fot. Serokomla Janowiec (fb)

W futbolu zdarzają się między drużynami relacje, w których jedna za nic nie jest w stanie ugryźć drugiej, nawet przy bardzo częstych i wieloletnich kontaktach. Znamy ten "kejs" z rywalizacji z czterema teamami bełżyckimi, gdy ulegliśmy w pierwszym spotkaniu, aby nie dać się ograć w... czternastu kolejnych, a potencjał przecież podobny. Zupełnie odwrotna sytuacja występuje w meczach Orłów z zespołami z Poniatowej: wygraliśmy ze Stalą w pierwszej w historii grze (potem unieważnionej), aby przegrywać i tylko dwukrotnie zremisować w dwunastu kolejnych, polec w trzech meczach ze stalową "dwójką" i w czterech z również poniatowskim Wikingiem Leśniczówka. Dziewiętnaście spotkań i tylko dwa razy osiągnęliśmy podział punktów! Czy w niedzielę w starciu z "drugą" Stalówką nie wygramy po raz dwudziesty z kolei (!), czy może jednak przerwiemy tę nieprawdopodobną passę?

 Rezerwy Stali w rozgrywkach ligowych brały udział już w latach 60. i 70. XX wieku (ówczesne klasy B i A). Po wieloletniej przerwie reaktywowano je w 2006 i przez 5,5 roku plasowały się one w czołówce rozgrywek A-klasowych. Zespół rozwiązano przed startem rundy wiosennej 2012, a ponowne zawiązanie nastąpiło w 2016, jednak na poziomie o ligę niższym. Jakość piłkarska już nie ta, co kilkanaście lat temu – stalowcy zajmowali dotąd w klasie B miejsca dalekie od czołowych (siódme, siódme i dziewiąte). W tym sezonie jest lepiej i podopieczni trenera Wojciecha Waśki uśmiechają się w tabeli do piątego miejsca (tuż za Orłami) dzięki zwycięstwom nad Jaworzanką (4:2), Garbarnią II (2:0), Porajem (8:3) i Lekadiowem (4:0). We wdrapaniu się na podium przeszkodziły im porażki z Serokomlą (1:4) i Zawiszą (2:3). Bilans bramek to 21-12. Najlepszym egzekutorem zespołu jest dobrze znany z występów w "jedynce" Jarosław Wyroślak, autor pięciu trafień.

 W szeregach naszych rywali nie ma żadnych byłych graczy niebiesko-żółtych, po drugiej stronie tylko Michał Błaziak był w przeszłości nieformalnie związany z klubem z Poniatowej.

 Po raz pierwszy mecz Orłów posędziuje Stachyra, Jakub albo Sebastian (Kolegium Sędziów nie sprecyzowało który z nich), na linii sekundować mu będzie Radosław Wąsik, wysoko sklasyfikowany w okręgowym rankingu asystentów.

 Z historii spotkań Orłów i Stali II w latach 2011-12 pamiętamy premierę z katastrofalnymi błędami na tyłach i ambitną, nieudaną pogonią pod dowództwem Arkadiusza Tomaszewskiego (4:5) oraz, a może przede wszystkim, najwyższą porażkę Orłów w historii (0:9) w finałowym występie w naszym klubie wieloletniego defensora Artura Kubali. Czy już nie czas wypracować sobie przyjemniejsze wspomnienia?

 Z poniatowskich klubów leży nam, i to bardzo, tylko Poniatowa Wieś, ale to oddzielna od Poniatowej-miasta jednostka...

  

Dotychczasowe mecze Orłów ze Stalą II:

2010/11: 4:5 (Ziomka, Tomaszewski 3), 1:4 (samobójcza)

2011/12: 0:9, 3:0 (walkower, nie odbył się)

Bilans: 3 mecze, 3 wygrane Stali II, bramki 5-18. Najwięcej trafień dla Orłów: 3 – Tomaszewski.

  

W VIII kolejce grają (niedziela):

Garbarnia II – Zawisza S, 15

Leokadiów – Poraj 15 w Puławach

Orły – Stal II 14

Puławiak – Jaworzanka 13

Dąbrowiak – Serokomla 11

  

Czołówka klasyfikacji strzelców po VII kolejkach:

10 – Mirosław Hajduk (Garbarnia II)

8 – Bartłomiej Hemperek (Orły)

7 – Albert Kuś (Serokomla), Piotr Łucjanek (Serokomla)

5 – Dariusz Wójcik (Leokadiów), Jarosław Wyroślak (Stal II), Damian Miroński (Orły)

  

Czołówka klasyfikacji strzelców po VI kolejkach: 7 – Mirosław Hajduk (Garbarnia II), Albert Kuś (Serokomla) 6 – Piotr Łucjanek (Serokomla) 5 – Bartłomiej Hemperek (Orły), Dariusz Wójcik (Leokadiów) (http://orlykazimierz.futbolowo.pl)

 Na stadion przy ul. Kazimierskiej zapraszamy nie tylko w niedzielę, ale i w sobotę: o godzinie 15:30 tracący punkt do lidera trampkarze młodsi podejmą trzeci od końca tabeli zespół LKS Kamionka (w sierpniu na wyjeździe wygraliśmy 3:2). Z kolei orlicy starsi wezmą udział w ostatnim jesiennym turnieju LZPN, organizowanym w sobotę od godziny 12:00 przez Lubliniankę na przyszkolnym orliku przy ul. Radzyńskiej w Lublinie. Nasi chłopcy po tym, jak przed tygodniem z powodu awarii busa nie pojechali na mecze do Milejowa-Osady, stracili definitywnie szansę na dobre miejsce (obecnie są w tabeli piątym zespołem na sześć, a przecież po inauguracji prowadzili), ale może złość na los pomoże im uzyskać w Lublinie dobre wyniki...

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości